moniczka135 |
Wysłany: Sob 12:34, 12 Sie 2006 Temat postu: ^^Dowicipy^^ |
|
Rozmawia dwóch kumpli:
- Słuchaj stary, od 10 lat jesteś żonaty i jeszcze ani razu nie zdradziłeś
żony! Dlaczego?
- No wiesz... przyczyną są dwie rzeczy...
- Hmm, pewnie miłość i wierność?
- Nieee, lenistwo i strony porno.
Gośc dowiedział się, że żona go zdradza. Wpada wcześniej niż zwykle do domu,
wbiega do sypialni, patrzy: a tu żona leży naga na łóżku, a nad niej
znajduje się wielki, umięśniony murzyn. Facet widzi że w walce na pięści nie
ma szans, wiec biegnie do kuchni i zrywa z wieszaka największa patelnię.
Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki.
Murzyn obraca się, uśmiecha szeroko i mówi:
- Dzięki stary, już wszedł!!!
W autobusie na jednym z krzesel siedzi dziewczyna a obok stoi starsza
pani z dzieckiem. Babcia swidruje dziewczyne wzrokiem, w koncu nie
wytrzymuje i mowi:
- Moze by tak pani ustapila miejsca?
- Nie moge - dziewczyna na to .
- A dlaczego?
- Jestem w ciazy!
- Hmm, w ciazy, akurat. I taki plaski brzuch? A dlugo jest pani w ciazy?
- Pol godziny. Jeszcze mi sie nogi trzęsą.
Pewien staruszek bardzo lubil grac w golfa.
Pewnego razu mowi do zony.
- Ja to mam kurde pecha. Tak lubie grac w golfa w jak uderze pileczke to
jej potem nie widze. Nawet jak zaloze okulary to i tak nie widze gdzie
upadla.
- To co za problem. Idz tam z jakims twoim kumplem co ma lepszy wzrok !!
Tak zrobil. Dwa dziadki poszli grac. Gracz uderzyl i pyta:
- I jak ? Widziales gdzie poleciala ?
- Tak.
- No to gdzie ?
- Nie pamietam........
Sw. Mikolaj w Etiopii:
- czemu te dzieci maja takie duze brzuszki??
- bo one nic nie jedza... i tak puchna.
- nie jedza!!!!!!?? noooo to *putinówka nie bedzie prezentow!!!!
Wigilijny wieczór. Ulicą idzie ¦w. Mikołaj. Jest strasznie poobijany. Ma
sine oko, trzyma sie za głowe. Spotyka go kolega:
- Cześć stary. Co Ci sie stalo?
- A nic. Słuchaj, spotkalem piekną panienke. A że chciałem jej dać
prezent, to mówie "potrzymaj mi laske panienko to dam ci coś z worka" i
dostałem po mordzie...
George Bush zaprosił Putina do USA. No ale takiemu ważnemu gościowi trzeba
załatwić jakiś fajny prezent. Bush kombinował ale w końcu wymyślił.
Przyjeżdża Putin, a Bush mówi:
- Pójdziesz do lasu koło mojego rancza, tam na polanie będzie samochód w
nim znajdziesz niespodziankę.
Poszedł Putin i faktycznie na polanie w lesie stoi samochód. Zagląda do
bagażnika, a z niego wyskakuje piękna naga blondynka i zaczyna uciekać.
Putinowi nie udało się jej złapać, ale postanowił się zrewanżować. Zaprosił
Busha do Rosji i mówi:
- Pójdziesz do lasu koło mojej daczy, a tam na polanie bedzie samochód z
niespodzianką.
Bush poszedł, znalazł samochód ale sobie pomyślał: "Hehe, nie dam się
nabrać na ten numer z uciekającą panieną!" Wsiadł do samochodu, pojechał do
garażu, zamknął wszystkie drzwi i otwiera bagażnik. A z niego wyskakuje
wielki goły murzyn i mówi:
- No to co George? Pobiegamy sobie trochę?!!!
Sprzeczka miedzy zona, a mezem który wrócił z wojska. Ostra wymiana zdań. W
końcu dochodzi do ostatecznych argumentów. on: Ty się będziesz mnie
słuchała, ja byłem podporucznikiem!ona: A ja byłam pod generałem!
Ulubione danie kobiet?
Danie *zadku.
Jaś:
- Małgosiu... Chcę z Tobą uprawiać seks !
- Ale ja nie wiec co to jest, ale moja mama powiedziała mi, że to złe i nie
powinnam tego robić
- No to posmażmy naleśniki...
- No dobrze, a jak to sie robi ?
- No rozbierzemy sie, Ty sie położysz na ławeczce, ja na Tobie...
I tak też sie stało.
Wraca Małgosia do domu:
- Mamo ! Dzisiaj z Jasiem smażyłam naleśniki
- No to świetnie. To miło ze strony Jasia, że Cię czegos nauczył
- On jest kochany ! Nawet mi po tym patelnie wylizał. |
|